Komentarze: 0
Hurra jadę nad morzem popływać i i się opalić.Ale fajnie,już nie mogę sie doczekać.Wczoraj byłam na skwerze kośćiużkim był koncert "CAFE BLUE"i przyjazdy statków z różnych kątach świata.Fajnie było,jak wracaliśmy do domu to była 24 godz i nie było autobusu,więc musieliśmy iść piechotą to drugiego przystanku też nie było autobusów,pózniej byliśmy blisko koleji miejskiej a okazało sie że mój tata nie ma już $pieniędzy$ więc musieliśmy kawał drogi iść do przystanku koło dworca głównego,i tam czekaliśmy ta autobus a potem patrze fajewerki i petardy pomyślałam że już na pewno skończył się koncert,wtedy było po 1 w nocy och już wreszcczie przyjechał autobus,ale pech był tak przypełniony że nie mogliśmy wejść bo mieliśmy wózek,muśieliśmy iść piechotą,wreszczie byliśmy w domu było po pierwszej w nocy od razu poszłam spać byłam tak wykończona że niewiem. wiecie ile to km.około 7 -10 coś takiego ,ale mnie nogi bolały i jeszcze chodziliśmy po skwerku kośćiużkim.Coś wam powiem musicie przyjechać do gdyni lub sopotu lub gdańska muwię wam jest tak fajnie że sama niewiem,ale fajne wakacje ale nie najfajniejsze.Pa pozdrófki 3majcie się